czwartek, 30 stycznia 2014

Wstęp

Dzisiaj postanowiłam utworzyć tego oto bloga, gdyż dużo osób mnie o to prosiło... Nosi taki tytuł, tylko dlatego, że moi znajomi nazywają mnie wariatką, pomimo tego co sie stało, nada spełniam się "zawodowo", robie to co kocham i nic, ani nikt nie może mnie powstrzymać!!! :) Więc trochę o mnie jestem "mobilnym jeźdźcem", ponieważ 3 maja 2008 roku niefortunnie spadłam z konia, często ludzie pytają mnie jak to się stało, ale szczerze, nie wiem... Poleciałam na ogrodzenie i tyle pamiętam... Przed wypadkiem jeździłam około 11 lat konno, więc pewne sytuacje są mi znane. Praca z młodymi końmi, obserwacja zachowań... Konie były, są i będą dla mnie bardzo ważne. Będę tu też opisywać jak najlepiej osiągnąć harmonię z koniem, moje przemyślenia i spostrzeżenia na tematy jeździeckie... :)

Chcę Wam również przedstawić moje przyszłe "nogi", moją nadzieję na lepsze jutro, moją opokę i motywator. To jest Lazo Cas mój ogierek rasy PRE, czyli  Andaluz, przyjechał do mnie ze Słonecznej Hiszpanii :) urodził się 22 maja 2012, więc jak się domyślacie, jeszcze nie jest gotowy na to by nosić mnie "dumnie" na swoim grzbiecie...;) 

4 komentarze:

  1. :) no to masz pierwszą i najwierniejszą fankę :) najwierniejszą zaraz po Klaudii jak sądzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, czytałam już o Tobie tyle razy wcześniej na innych stronach i miałam nadzieję, że założysz coś w rodzaju bloga :)
    Wytrwałości, powodzenia i czekam z niecierpliwością na kolejne posty :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że założyłaś tego bloga :) Będę tu wpadać często!
    cathsmodelhorses.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń